Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 października 2012

Pierwszy winowajca

Uff udało się. Pierwszy winowajca znaleziony.. Przy pomocy narzędzie które wykombinowałem w parę minut udało mi się namierzyć luźny magnes neodymowy. :)

Na fotce narzędzie - tulejka z poliamidu oraz wkręcona w nią poprzecznie śrubka :) oraz luźny magnes.... teraz trzeba go wkleić :) mam nadzieje że dzięki temu kultura pracy silnika wzrośnie



Remontu ciąg dalszy...

Dwa miesiące zleciały a tu postępów nie widać. Ostatnio jednak wróciłem do tematu remontu SkyBird'a oraz adaptacji nowej ramy. 
Na pokład wrzuciłem nowy soft z modyfikacjami Kuki'ego w wersji 2.0 


Wcześniej pisałem o wymianie łożysk. Okazuje się że wymiana na łożyska z allegro za 3 zł/szt jest mało efektowna :p. Najprawdopodobniej muszę założyć inne o wyższej klasie dokładności. Luz na osi silnika jest wyczuwalny i być może to on generuje spore wibracje. Najgorsze jest to że nie zwróciłem na to uwagi zaraz po pierwszym rozpakowaniu silników. Najwyraźniej defekt ten był już od "nowego". 
A oto jeden z winowajców całego zamieszania:


Istnieje jeszcze inne podejrzenie a mianowicie magnesy neodymowe umocowane na wirującym  stojanie. Być może jeden z nich jest luźny. Do tej pory nie zauważyłem aby któryś z magnesów miał luz... trudno się do któregoś przyczepić. Diabeł tkwi w szczegółach......

Długi czas myślałem jak jeszcze dopracować mocowanie śmigieł i silników aby zmniejszyć wibracje do minimum. Stwierdziłem że przede wszystkim należy zmniejszyć ilość elementów pośredniczących. W efekcie zamocowałem w taki sposób: