Po ostatnim locie stwierdziłem że prowadzi się jak czołg :p... trochę topornie. Wagę która wcześniej podałem była orientacyjna nie było czasu na jej zmierzenie, dlatego też dzisiaj siup na wagę i co .... Moim oczom ukazały się magiczne cyferki 1720g ....
Nie spodziewałem się takiego wyniku. Wyszło tak z pewnością przez pośpiech przedurlopowy...
Jeżeli chodzi o lot to prowadzi się fajnie ale do czasu jak zaczniemy wykonywać skomplikowane zwroty :) Taka masa potrzebuje sporo mocy aby wyhamować i zmienić kierunek. Do spokojnego lotu jest oki... ale poco budować takie cacko aby tylko latać a trybie platformowym i do tego bez większej frajdy ????
Tak więc trzeba się przespać z myślą o zmianie ramy :) taaaa znowu. Mając już jakieś doświadczenie w tym temacie postaram się połączyć pozytywy aktualnej ramy oraz jej poprzedniczki.
Niżej kilka fotek z lotu autorstwa kolegi Pawła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz